Składniki

	2 kg Filet z dorsza lub innej ryby
	500 ml Kieczup pikantny Kotlin koniecznie ten, ponieważ ryba wyjdzie mdła - sprawdzone!
	1 litr Woda
	125 ml Ocet 9 %
	2 sztuki Cebula
	2 sztuki Papryka czerowna lub żółta
	2 ziarenka Ziele angielskie
	4 sztuki Liść laurowy
	Panierka:
	Mąka
	Jajko
	Sól
	Pieprz
	Papryka słodka mielona
	do smażenia Olej

Zapisz ten przepis

Musisz się zalogować lub zarejestrować żeby zapisać ten przepis w książce kucharskiej.

Filet rybny w magicznej zalewie

Kuchnia:

Polska

Średni

Składniki

2 kg Filet z dorsza
lub innej ryby
500 ml Kieczup pikantny Kotlin
koniecznie ten, ponieważ ryba wyjdzie mdła - sprawdzone!
1 litr Woda
125 ml Ocet 9 %
2 sztuki Cebula
2 sztuki Papryka czerowna
lub żółta
2 ziarenka Ziele angielskie
4 sztuki Liść laurowy
Panierka:
Mąka
Jajko
Sól
Pieprz
Papryka słodka mielona
do smażenia Olej

Opis

Przepis nadesłany przez naszą czytelniczkę Panią Martę K. Ryba w magicznej zalewie, przystawka dla całej rodziny. Wyjątkowo aromatyczna. Musisz wypróbować.

(Visited 387 times, 1 visits today)

Kroki

Zakończ etap

Przygotowanie:

Filety rybne przyprawiamy solą, pieprzem i papryką słodką. Następnie panierujemy w wcześniej przygotowanej panierce (mąka, jajko i odrobina papryki słodkiej). Czynność panierowania powtarzamy dwukrotnie (obtaczamy w mące i jajku). Rybę smażymy na nie rozgrzanym mocno jeszcze oleju, po czym zwiększamy ogień. Gdy ryba nabierze chrupiącej skórki, ponownie zmniejszyć ogień - warto każdą porcję ryby smażyć na czystej patelni, tak by nie zbierała resztek z wcześniejszego smażenia.

Usmażoną rybę układamy w słoikach wraz z pokrojoną w kostkę lub cienkie paski paprykę.

Teraz możemy przygotować zalewę. Mieszamy wodę z octem, cebulą pokrojoną w piórka, keczupem, ziarnami ziela angielskiego i liściami laurowymi. Zagotowujemy. Gorącą jeszcze zalewamy rybę i paprykę, zakręcamy słoiki. Gdy całkowicie wystygną chowamy je do lodówki na 2 - 3 dni, aż osiągnie idealny smak. Po tym czasie ryba jest już gotowa do zjedzenia.

Nadałam temu przepisowi tak nietypową nazwę, gdyż jestem osobą, która nie lubi ryb w zalewie, a tę mogłabym jeść kilogramami. Przepis otrzymałam od teściowej i odrobinę go zmodyfikowałam. Ostrzegam nie jest to danie zawierające mało kalorii, ale jak raz spróbujecie to po prostu zapiszecie sobie ten przepis i będziecie robić już do końca życia. Rybą zajada się cała moja rodzina. Nawet siostra, która ryb w połączeniu z octem nie trawi. Zapraszam do wspólnego gotowania i co najważniejsze do podzielenia się waszymi wrażeniami po zrobieniu i zjedzeniu rybki. Życzę Państwu smacznego!